Artykuły z numeru 03

Bywałem w domach, gdzie podrzucano zaczarowane przedmioty: jajka, kości, sznurki. W ogródkach wykopywano bochenki chleba. To powodowało – jak twierdzą mieszkańcy – komplikacje w ich życiu, że nic im nie wychodzi, ciągłe kłótnie, choroby. To są maleficja, „czynienie zła”, to odwrotność czynów miłości i błogosławieństw – wspomina w 3 numerze Miesięcznika Egzorcysta (listopad 2012), poświęconym czyśćcowi, ks. dr Eugeniusz Derdziuk, egzorcysta diecezji zamojsko-lubaczowskiej. W wywiadzie „Przewodnik duchowy czy duch-przewodnik?”, udzielonym Arturowi Winiarczykowi, opowiada również m.in. o wpływie wieloletnich doświadczeń z okresu bycia ojcem duchowym seminarium na obecną posługę oraz o zgubnych skutkach korzystania z pomocy „uzdrowicieli”.

W dniu urodzin Magdy Goebels zapaliła świeczkę w jej intencji, a świecznik (przywieziony z Berlina) zaczął wydzielać brunatnoczerwoną gęstą ciecz. Mimo że płomień wykonanej z białej parafiny świecy znajdował się co najmniej kilkanaście centymetrów powyżej miejsca wypływu, dziwna ciecz była gorąca. Mieszkanie wypełnił zapach przypominający rozgrzany asfalt – wyznaje Magda. Jej świadectwo, zatytułowane „Świecznik z Berlina”, skomentował ks. dr hab. Aleksander Posacki SJ: Czasem […] dusze czyśćcowe dają znaki w obszarze materii, prosząc o modlitwę. Czy podobne sygnały – ale w innym sensie i innym celu – mogą dawać dusze potępione? Trudno całkowicie wykluczyć taką możliwość. Na wszelki wypadek należałoby się pomodlić.

Poprosiliśmy też Matkę Bożą, aby duch ten na znak wyjścia wyrecytował całe „Zdrowaś Mario”. Po chwili usłyszeliśmy wrzask oraz recytowane w bólach i jękach „Pozdrowienie Anielskie”. Gdy padły ostatnie słowa z modlitwy Maryjnej, duch opuścił dziewczynę – ks. Michał Olszewski SCJ, egzorcysta diecezji kieleckiej, w artykule „A duchów było 6” wspomina historię uwolnienia 17-letniej dziewczyny, zniewolonej przez 6 demonów.

Jestem księdzem. Zmarłem 40 lat temu. Jestem w czyśćcu. Wiele dóbr kościelnych sprzeniewierzyłem dla własnych celów. Postanowiłem, że tu oddam pieniądze – te słowa usłyszała siostra Maria Teresa od Jezusa przez rozmówinicę w klasztorze Klarysek z Montafalco w regionie Peruggi. Historię księdza, który 30 razy przychodził do klasztoru i uczestniczył w kolejnych Mszach na ziemi przywołuje ks. Jarosław Cielecki w artykule „Czysta kasa”.

Podczas międzynarodowych kongresów egzorcystycznych Ukraina jest przywoływana jako jeden z krajów, w których najczęściej dochodzi do opętań demonicznych. Z pewnością duży wpływ na to ma przyzwolenie społeczne dla obecności treści ezoterycznych w życiu publicznym.

Niezwykle rozpowszechniona jest też magia ludowa, której reprezentantkami są choćby szeptuchy na Wołyniu czy Polesiu – pisze w „Magia dzisiaj. Zimna rewelacja z gorącego tematu” Grzegorz Górny. Pierwsza rocznica śmierci molfara – huculskiego szamana – Mychajły Neczaja staje się dla niego pretekstem do rozważań nad panującą za naszą wschodnią granicą atmosferą duchową.

Mateusz Słyk w swoim tekście zatytułowanym „Spontaniczni i duchowi” pisze: Modlitwa o uwolnienie jest rodzajem modlitwy wstawienniczej i w ścisłym sensie nie jest egzorcyzmem. Leży w dyspozycji każdego chrześcijanina, jest nawet jego obowiązkiem. I co najważniejsze: przynosi nieprawdopodobne owoce. Opisuje także przejawy zniewolenia: opętanie, obsesje demoniczne, dręczenia i uzależnienia duchowe.

Ponadto w numerze m.in. o aniołach, którzy otrzymali misję bycia najbliżej nas; o duszach czyśćcowych oraz obiektywnych warunkach i teologicznych zastrzeżeniach kontaktu mistycznego; o tym, jak odróżnić strony internetowe promujące duchowość chrześcijańską od wszystkich innych; a także o pokusie jako zwyczajnym i powszechnym sposobie destrukcyjnego wpływu Szatana na człowieka.