Raportuj komentarz

A ja ośmielę się z Ojcem nie zgodzić,choć Ojca bardzo szanuje. Zdanie moje dotyczące tego ślicznego ,,niewinnego kotka'' nie jest oparte na wyczytanych, czy też zasłyszanych w danym temacie plotkach, legendach, przestrogach, ale na własnym doświadczeniu. Nie tak dawno temu, słysząc o podejrzeniu, że postać Hello Kitty może stanowić zagrożenie duchowe, przezornie- z miłości i ku przestrodze postanowiłam ostrzec bliskie mi osoby (zakochane w Bogu) aby tak na wszelki wypadek powyrzucały z domu wszystkie rzeczy swoich pociech z tym podejrzanym wizerunkiem, ponieważ lepiej jest dmuchać na zimne, niż pod pozorem dobra Bogu się sprzeciwić. Efektu się nie spodziewałam. Jeszcze tej samej nocy szatan próbował mnie przestraszyć i sprawić, abym zaprzestała kogokolwiek ostrzegać, bo on ma władzę i ludzi(dosłownie), a ja jestem tylko zwykłą, marną grzesznicą, ziarnkiem na wielkiej pustyni. Przyszedł do mnie pod postacią niewielkiej dziewczynki(7, 8 a może dziewięcioletniej/ ciężko mi określić wiek)trzymającej w dłoniach różne czasopisma,m.in.,Wittch''.Nie pamiętam dokładnie już teraz słów przez nią wypowiadanych(bo wzywałam na pomoc Miłosiernego Jezusa, Matkę Najświętszą i św. M.Archanioła) ale pamiętam wyraz jej(właściwie jego-złego) twarzy.. i spojrzenie. To był demon,siła nadludzka, której doświadczyć nigdy więcej nie chcę. MIŁOŚĆ szybko przyszła mi z pomocą. Diabeł potwornie boi się Mateńki. Ona naprawdę Matczynym płaszczem każdego z nas otacza.Jeśli ktokolwiek czuje się zagrożony, zastraszany przez złego, atakowany w nocy, proszę WZYWAJCIE MATEŃKĘ NAJŚWIETSZĄ NA POMOC.Ona weżmie Was w opiekę swoją. Pewnie Ojciec będzie miał wątpliwości co do mojej wypowiedzi... Niech Chrystusa wola się dzieje nie moja. Pragnę jeszcze tylko powiedzieć, iż nie jestem osobą chorą psychicznie(bo może Ojcu przyjść po przeczytaniu moich słów na myśl), nie jestem zakonnicą, a w kolejce do świętości kiedy tylko uda mi się zbliżyć odrobinę do przodu, za chwilę znów ląduję na samym końcu ogonka, by na nowo uczyć się pokory. Jestem zwykłą, nędzną grzesznicą, ufającą w dobroć i miłosierdzie Boże. Wszystkiego dobrego.