Samobójstwo to temat wstydliwy. Osoba, która próbowała targnąć się na swoje życie, jest źle postrzegana – podobnie jej rodzina. Mimo to koniecznie należy pomóc takim ludziom.
W rodzinie, w której doszło do samobójstwa lub jego próby, nie mówi się o tym. Bliscy boją się osądu społecznego. Wydaje im się, że całe otoczenie ich ocenia. Obiektywnie rzecz biorąc, nie dochodzi do czegoś takiego. Raczej jest nam ich żal. Po śmierci samobójczej kogoś z rodziny ludzie ci są po prostu osamotnieni. Bliscy, znajomi, sąsiedzi, którzy zawsze ze sobą rozmawiali, przestają się do siebie odzywać. Nie wiedzą, jak mówić o tym nieszczęściu. Gdy dojdzie już do takiego nieszczęścia w sąsiedztwie czy wśród znajomych, nie wolno zostawiać tych ludzi samych! Trzeba komunikować się z nimi. Nie chodzi o to, by mówić: Nie martw się, będzie dobrze. To tylko rozdrażnia. Wystarczy przyjść i zaproponować jakąś praktyczną pomoc. Jeśli w rodzinie są małe dzieci, a dorośli muszą dopełnić formalności związanych z pochówkiem, można zaproponować opiekę nad najmłodszymi, zabrać je na plac zabaw. Nie ma także przeszkód, aby ugotować dla wszystkich obiad. Trzeba zrobić dla tej rodziny coś bardzo konkretnego – dosłownie! W ten sposób na pewno jej nie okaleczymy. Czasami wystarczy przyjść, usiąść przy kimś i po prostu pomilczeć. Jest możliwe, że ta osoba w którymś momencie się otworzy i zacznie opowiadać nam o swoim życiu, cierpieniu. To jest dla niej jak terapia. Nie trzeba być dyplomowanym psychiatrą, żeby w tym momencie wysłuchać tego człowieka. Tu nie mają sensu jakieś specjalne komentarze czy wypowiadanie swoich mądrości. Trzeba po prostu poświęcić mu czas. Ten człowiek czuje wtedy, że jest ktoś, kto go nie odrzuci, nie osądzi, a pomoże. To jest ważne. Inną kwestią jest pomoc ludziom, których zachowanie wskazuje na myśli samobójcze. Ciężko rozmawia się z tymi osobami, bo najczęściej mają one zaburzenia psychiczne, np. przeżywają depresję. Rozmowa do nich nie dociera. Czasem mogą zareagować agresją. Trzeba jednak spróbować porozmawiać z nimi, ewentualnie z ich bliskimi, z kimś, kto darzy nas zaufaniem. Czasem należy zasygnalizować bliskim tego człowieka, że coś jest z nim nie w porządku. Niekiedy powinno się podjąć próbę nakłonienia go na konsultacje ze specjalistą, psychologiem lub psychiatrą. Powstaje też pytanie, jak zachowywać się wobec osób po próbach samobójczych. Ogólnie mówiąc, osoby te są kierowane do przychodni zdrowia psychicznego. Nie udają się tam zbyt chętnie. W dokumentach zostaje ślad po ich czynie. Ale wskazane jest, żeby w takiej sytuacji nastąpiło leczenie farmakologiczne. Z kolei rodzina osoby, która próbowała targnąć się na swoje życie, winna się zaangażować. Próba samobójcza jest bardzo męcząca dla bliskich. Kiedyś ktoś próbował popełnić samobójstwo. Teraz wszyscy się boją, że znowu to zrobi. Rodzina powinna robić wszystko, żeby zawsze ktoś był z taką osobą. Należy unikać sytuacji, kiedy zostaje w domu sama. Jednak tydzień takiego „czuwania” to za mało. To musi trwać wiele miesięcy, a i tak nie ma gwarancji, że próba samobójcza się nie powtórzy. Jeżeli ktoś próbował popełnić samobójstwo, lepiej żeby nie był sam.