Rząd ograniczył liczbę osób w obrzędach liturgicznych do pięciu nie licząc służby liturgicznej. Jednocześnie nie ma takich ograniczeń w sklepach i supermarketach...
Czy w kościołach, zwłaszcza dużych nie ma wystarczająco miejsca, żeby zachować bezpieczną odległość między ludźmi? Absurd.
Liczba osób powinna być uzależniona od powierzchni czy to kościoła czy sklepu.
Dlaczego dyskryminuje się kościoły?
Dlaczego biskupi na wszystko przystają?
Środki ostrożności powinny być rozsądne, a nie przesadzone ponad miarę. Jakoś nikomu nie chce się walczyć, żeby wypracować procedury, które godzą ostrożność z kultem w kościołach. Najłatwiej pozamykać kościoły, bo wymaga to najmniej wysiłku. Jeśli np. na poczcie da się wypracować jakieś procedury bezpieczeństwa to i w dużo większych kościołach też!
Ale nawet w ramach tych drakońskich i przesadzonych ograniczeń da się, mając dobrą wolę, zorganizować całodobowe adoracje wraz ze spowiedzią zachowując należytą ostrożność.
Można w ramach swoich parafii tworzyć listy przez internet i telefon, gdzie na każde pół godziny lub godzinę będzie zapisanych do pięciu osób.
Adoracja przez min. 30 minut wiąże się z odpustem zupełnym.
„Jedna chwila prawdziwej adoracji ma większą wartość i przynosi więcej owoców niż najintensywniejsza działalność, choćby to była działalność apostolska” (św. Jan Paweł II)
"Jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną?” (Jezus Chrystus w Ogrójcu)
Na zdjęciu cud eucharystyczny z Lanciano, gdzie Bóg ukazał naszym oczom czym w istocie jest konsekrowana Hostia - Ciałem Jezusa Chrystusa.