Wywiad z Ks. Jarosławem Międzybrodzkim, egzorcystą archidiecezji katowickiej - rozmawia Artur Winiarczyk
Czy możemy powiedzieć, że przypadek Anneliese Michel to porażka egzorcystów, a zwycięstwo Złego?
…Chyba klęska!
Wskutek tego słynnego egzorcyzmu zakazano w Niemczech posługi egzorcystów. Ta sytuacja trwa do dziś…
Dramat w Klingenbergu nałożył się na kryzys Kościoła w Niemczech lat 70. XX w. Jego owoce są widoczne do dzisiaj. Niewielu księży sprawuje sakrament pokuty, zaniechano wielu nabożeństw, szczególnie maryjnych, gwałtownie spadła liczba powołań, kościoły pustoszeją. Zakaz egzorcyzmowania jest skutkiem szerszego problemu. Zniewoleni i opętani w Niemczech – jeśli jeszcze są zdolni szukać ratunku w Bogu – jeżdżą do Włoch lub Polski. Równocześnie oficjalnie zarejestrowanych gabinetów wróżek, szamanów, jasnowidzów jest w Niemczech więcej niż duchownych katolickich i protestanckich!
Anneliese zmarła z wycieńczenia, a egzorcyści wraz z rodzicami zostali oskarżeni w słynnym procesie o zaniedbanie.
Jezus też umarł na Krzyżu, a Jego śmierć wydawała się bezsensowna. Apostołowie byli prześladowani i oskarżani o podżeganie do buntu.