Z ks. prof. Tadeuszem Guzem, teologiem i filozofem,
rozmawiają Dominika Ślusarska i dr Mariusz Błochowiak
Jak Ksiądz Profesor określiłby nowy porządek świata? Co oznacza „nowy”, na co wskazuje „porządek” i dlaczego chodzi o porządek „świata”?
Od zarania wieków zmagamy się o ład we wszechświecie. Jego rację stanowi Bóg objawiony, Stwórca wszechświata. On jest racją porządku na świecie, ale po upadku anioła światłości załamała się także struktura racjonalności człowieka. Dzisiaj wciąż ponawiane są próby uporządkowania świata na nowo. One na tyle mogą się powieść, na ile człowiek, któremu Bóg powierzył porządkowanie świata i panowanie nad nim, będzie posłuszny Bogu i Jego planom. Natomiast człowiek odczytuje Boży plan i swoje życie może porządkować według najdoskonalszych kryteriów, czyli kryteriów Boga. A to znaczy także, że dostęp do prawa Bożego mamy również w prawie naturalnym. Akceptacja prawa naturalnego jest podstawą nadziei na to, że porządkowanie świata odbywa się na właściwym fundamencie. Tymczasem ludzkość systemowo oddala się od prawa naturalnego, od porządku Boga. Dlatego osobiście podchodzę sceptycznie do ponawianych zapowiedzi nowego porządku świata. Nie słyszę, aby to porządkowanie świata odbywało się na gruncie prawa naturalnego.
Czym jest prawo naturalne? Przeciętny człowiek bardzo rzadko słyszy to sformułowanie. W ustach prawników ono się nie pojawia, w parlamencie dzieje się podobnie…
Według św. Tomasza z Akwinu prawo naturalne jest to udział każdego ludzkiego rozumu od chwili poczęcia w prawie wiecznym Boga, objawionego w Jezusie Chrystusie. Innymi słowy, każdy człowiek ma bezpośredni dostęp do wiecznego porządku i w nim uczestniczy. To oznacza, że dostęp do Dekalogu jest obecny w każdym rozumie.
Ktoś może jednak powiedzieć, że nie ma Dekalogu… Co wtedy?
Taka sytuacja wynika z deformacji i zakłamania rozumu. Racją tego jest upadły anioł, antyarchitekt, antypan. Każdy, kto chce budować porządek w państwie czy na kontynencie, musi uwzględniać najważniejsze zasady prawa naturalnego, jak np. „czyń dobro, zła unikaj!”, „dochowuj umów To są podstawowe kwestie, z którymi mamy do czynienia czy to w sensie globalnym, czy międzynarodowym, czy jednostkowym. Dziś wielu absorbuje kwestia odszkodowań dla narodu żydowskiego za mienie utracone w czasie II wojny światowej. To również dotyczy prawa naturalnego. Jeśli na drodze umowy Polska w czasach PRL wypłaciła odszkodowania Żydom i państwo amerykańskie zobowiązało się wypłacić resztę odszkodowań, to w świetle prawa naturalnego ta kwestia jest definitywnie rozstrzygnięta. Ale jeśli dziś mamy do czynienia z amerykańską ustawą 447, to rozumiem, że ta ustawa szczególnie w kwestii mienia bezspadkowego jest sprzeczna z prawem naturalnym.