Z księdzem doktorem Przemysławem Sawą, teologiem dogmatykiem i egzorcystą rozmawia Adam Barnaba
Pismo Święte podkreśla rolę przebaczenia. Jakie znaczenie ma, według Księdza, przebaczenie w procesie uwolnienia?
Przebaczenie uwalnia serce. Człowiek nie przebaczając, nie robi szkody drugiej osobie, która zawiniła wobec niego, lecz przede wszystkim krzywdzi siebie. Przez przebaczenie człowiek się uwalnia. Oczywiście jest to proces – idący w kierunku uwolnienia swego serca, swoich uczuć, uwolnienia się od rozpamiętywania, od myśli o zemście. Jeśli nie ma przebaczenia, to bardzo często pojawia się niechęć, czy wręcz nienawiść. Za nią przychodzi pokusa, żeby coś złego powiedzieć lub zrobić winowajcy, a to już są podszepty złego ducha. Przebaczenie jest bardzo istotne zarówno w uwolnieniu, jak i w uzdrowieniu. Jeśli choruje dusza, to będzie również chorowało ciało. Przebaczenie jest dlatego ważne, że stanowi drogę do życia w jedności i obfitości.
Na koniec chciałbym się odnieść do burzy, którą kilka miesięcy temu wywołała w mediach tzw. lista księdza Sawy. Jak Ksiądz dzisiaj na to patrzy?
Właściwa lista jest w książce „Zwycięstwo światłości” (2011) lub na stronie internetowej naszej Wspólnoty. Lista służy tym, którzy dostąpili nawrócenia i porządkują swoje życie. Nie jest w żadnym wypadku – co gdzieś tam mi zarzucano – straszeniem bądź demonizowaniem świata, bo choćby nasza rozmowa pokazuje, że mówimy o mocy Jezusa, a nie o diable...