Wywiad z o. Aleksandrem Posackim SJ - rozmawia Grzegorz Górny
Czy kuszenie ze strony okultyzmu może grozić nam już od najmłodszych lat? Znam przypadki, gdy w niektórych przedszkolach z okazji Dnia Dziecka rozdawano maluchom laleczki Witch z dołączonymi do nich książeczkami. Czy może to być niebezpieczne duchowo, czy też można spoglądać na to z przymrużeniem oka jak na lalkę Baby Jagi na miotle?
Co znaczy słowo „witch”? Po angielsku są to czary. Czary zaś – jak piszą św. Paweł Apostoł i św. Jan Ewangelista – to grzech, z powodu którego można stracić zbawienie.
Tak więc ta laleczka jest figurką czarownicy. Baba Jaga była brzydka i kojarzona ze złem. Nasza sympatia stała po stronie Jasia i Małgosi, a nie Baby Jagi. Tymczasem Witch jest piękna i atrakcyjna. To jest zupełnie inna tradycja. Poza tym pojawia się ona w określonym kontekście – razem z czasopismami „Witch”, do których dołączone są okultystyczne gadżety: talizmany, amulety, wahadełka. To cały sprawnie zorganizowany przemysł lalkarski, który ma swoją komercyjną strategię i od najmłodszych lat oswaja dzieci z atrakcyjnością czarów. Dzieci zaś są szczególnie podatne na tego rodzaju wpływy. Po co je więc narażać? Kto zagwarantuje, że z czasem nie wejdą one w to głębiej?
A co sądzić o coraz częstszym obchodzeniu w polskich przedszkolach i szkołach uroczystości Halloween?
Halloween nie jest świętem chrześcijańskim, lecz wywodzi się z tradycji pogańskiej, z celtyckich uroczystości ku czci boga śmierci Samhaina. Później tradycja ta została zawłaszczona przez satanistów, którzy noc z 31 października na 1 listopada połączyli z czarnymi mszami, orgiami seksualnymi i obrzędami jednoczenia się z demonami. W niektórych sektach satanistycznych było to związane nawet ze składaniem ofiar z ludzi. Założyciel Kościoła Szatana, Anton Szandor LaVey w swej „Biblii Szatana” pisał, że Halloween, obok Nocy Walpurgii, to jedno z dwóch najważniejszych świąt satanistycznych. W tym kontekście symptomatyczne jest, że w powieści „Harry Potter” Halloween, celebrowane jako Noc Duchów, jest jednym z najważniejszych świąt w szkole Hogwart. Można więc powiedzieć, że obchodzenie Halloween w szkołach czy przedszkolach oswaja dzieci z klimatami demonicznymi, tym bardziej że łączy się je w sposób synkretyczny ze Świętem Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym. Powoduje to zamieszanie w kwestii naszego stosunku do świata zmarłych. Zamiast wołania do Boga o zbawienie dusz mamy wywoływanie duchów, zamiast modlitwy – zaklęcia, zamiast religii – magię.
Całość artykułu w wersji drukowanej miesięcznika "Egzorcysta"