Niezależnie od tego, czy ktoś traktuje horoskop poważnie czy też nie, obiektywnie akceptuje go i to, co on reprezentuje, czyli okultyzm.
Horoskop jest powiązany z astrologią, a więc z wróżbiarstwem, które stanowi formę okultyzmu. Chodzi tu więc o grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu, a zatem o największy grzech, zwany idolatrią. Związek astrologii z magią i spirytyzmem, czyli ze światem duchów czy demonów, rozkwitł szczególnie w renesansie. Parano się wówczas wywoływaniem „duchów planetarnych” (czym zajmowali się m.in. Marsilio Ficino i Giordano Bruno, główne autorytety myśli renesansowej) niezależnie od fikcyjnej deklaracji o uprawianiu tzw. magii naturalnej, wolnej rzekomo od spirytyzmu i posługującej się tylko siłami natury. Magowie, a także astrologowie renesansowi nie negowali istnienia demonów czy duchów. Próbowali je jednak oswoić i odebrać im te negatywne skojarzenia, które obowiązywały w średniowieczu. W XIX w. okultysta Eliphas Lévi Zahed zestawiał diagramy znaków zodiaku ze spisem podporządkowanych im demonów. Było to perwersyjnym przypomnieniem bałwochwalczego kultu gwiazd utożsamianych z bogami w pogańskiej starożytności. Tu widać wyraźnie, jak bałwochwalstwo łatwo i szybko łączy się z kultem demonów. Oczywiście często jest to ukrywane.
Zabawa w cudzołóstwo
Ten, kto zajmuje się horoskopami, nawet jeśli uważa je za coś niewinnego, propaguje okultyzm. Ten, kto uważa horoskop za zabawę, za nią uznaje też okultyzm. A to stanowi zabawę w cudzołóstwo (tak właśnie Biblia określa okultyzm). Taki człowiek staje się wtedy fałszywym prorokiem. Z kolei ten, kto myśli (nawet powierzchownie czy „rozrywkowo”) o horoskopie, przywołuje duchową rzeczywistość, która za nim stoi. Kto natomiast wierzy w horoskop, już całkiem realnie otwiera się na tę rzeczywistość, czyni ją swoją własnością. Po pierwsze, czytanie horoskopów może otwierać i często jest już znakiem otwarcia na okultyzm. Grzech złej ciekawości zaczyna się w sercu i powoli staje się nałogiem. Duch stopniowo deprawuje się. Taka jest struktura kuszenia – zaczyna się od spraw pozornie niewinnych. Przepowiednia i stosunek do niej może być zarzewiem, przygotowaniem, a nawet początkiem okultystycznej inicjacji. Po drugie, ktoś, kto zajmuje się horoskopami i dzieli się wiedzą na ich temat, dokonuje tego w kontekście społecznym i publicznym. Propaguje zatem nieposłuszeństwo Bogu, społecznie i publicznie lekceważy Boże objawienie oraz odrzuca powagę Bożego prawa. Promuje zło, afirmuje niegodne nawyki i obyczaje.