Współczesne mass media są bardzo zainteresowane kartami tarota. Świadczą o tym nie tylko liczne reklamy, które przynoszą ogromne zyski, lecz także wywiady, wypowiedzi, reportaże, artykuły. Tarot – po wielu wiekach milczenia i odrzucania go jako groźnej zabawy – stał się dziś nowym odkryciem. Czy tarot zna przyszłość?
Od wielu lat polskie księgarnie oferują dziwny produkt – tarota, czyli karty do wróżenia. Najczęściej umieszcza się je na widocznym miejscu wystaw, niekiedy tuż przy kasie, by ułatwić klientom ich zauważenie i zakupienie. Księgarze twierdzą, że każda kolejna emisja kart tarota rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. To dobry interes dla wydawców, hurtowników, sprzedawców. Jednym słowem – bestseller.
Wątpliwe odkrycie
Centra ezoteryczne, obok literatury prezentującej filozofię Wschodu, jogę, nowy mistycyzm i New Age, kasety z muzyką relaksacyjną i medytacyjną, a także olejki eteryczne, lampki zapachowe oraz potpourri (mieszaninę różnych rzeczy), oferują tarota. Do talii kart dołączona jest zwykle instrukcja obsługi, aby klientów nie odstraszały swą tajemniczością dziwne figury, symbole, przełamujące się wieże, płonące krzewy, magiczne znaki. Dla bardziej zainteresowanych organizowane są nawet specjalistyczne seminaria (np. na temat astrologicznej konstelacji tarota), aby mogli zapoznać się z metodą opracowania horoskopu urodzeniowego czy horoskopu na dany rok – oczywiście przy wykorzystaniu kart tarota. Karty mogą wiele powiedzieć: co spotka człowieka za rok, dwa, jak zakończy się dana sprawa, co wydarzy się w świecie. Wskażą także szczęśliwą liczbę, odpowiadającą jednej z konstelacji archetypowych.