Dobroć oznacza najpierw cechę osoby dobrej z natury, a następnie kogoś, kto spełnia dobre czyny. Jezus wyraźnie przeciwstawia zło i dobro jako czyny pochodzące z wnętrza ludzkiej osoby, która jest dobra albo zła (przeniknięta złem).
Jezus mówi: Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców (Mt 7, 16-18).
Dobre drzewo rodzi dobre owoce
Tę parabolę Chrystus wypowiedział w kontekście rozeznawania prawdziwych i fałszywych proroków. Wiadomo, że prorocy prawdziwi byli posłuszni Duchowi Świętemu i całkowicie Mu podlegali. Dlatego owoce ich działania były zgodne z Bożym zamiarem Fałszywi prorocy jedynie powoływali się na Boga. W rzeczywistości byli „zakorzenionymi” w świecie i służyli chciwości oraz pysze ziemskich władców.
Fałszywi prorocy przychodzą w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami (Mt 7, 15).
Dobroć jako owoc Ducha Świętego wyraża się w spontaniczności i wewnętrznym przekonaniu, że jesteśmy sługami nieużytecznymi (Łk 17, 10), wykonujemy służbę w imieniu Boga i dla Jego chwały. Jezus, wyjaśniając naturę moralności chrześcijańskiej, wyraźnie mówi o potrzebie „nowego narodzenia” w Duchu (por. J 3). Dobro albo zło ludzkiego postępowania jest odzwierciedleniem tego, czy człowiek cały narodził się w Duchu lub czy tkwi korzeniami w starych wodach grzechu:
Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota (Mk 7, 20-22).
Dobry człowiek jest zatem tym, którego ukształtował Duch Boży dzięki wierze i miłości. W Ps 1 autor natchniony wyjaśnia, że człowiek zanurzony wszystkimi „korzeniami” swojej natury w Bogu otrzymuje trwałe wsparcie:
Liście jego nie więdną, a wszystko, co czyni, jest udane (1, 3).
W Chrystusie jesteśmy nowym stworzeniem, nad którym grzech ani pożądliwość nie mają już władzy:
Boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu [Boga], według obrazu Tego, który go stworzył (Kol 3, 9-10).