Na polskim rynku wydawniczym ukazała się najważniejsza książka Eugenio Zollego „Nazarejczyk”. Jest to wybitna pozycja z zakresu egzegezy biblijnej (badającej teksty Pisma Świętego), poświęcona Osobie Jezusa Chrystusa. Takiej książki ze świecą w ręku szukać na półkach księgarskich. Autor książki urodził się w 1881 r. w rodzinie galicyjskich rabinów w Brodach. Jego matka bardzo chciała, aby kontynuował rodzinną tradycję i został rabinem. Od dzieciństwa fascynowała go postać ukrzyżowanego Chrystusa, którego wizerunek oglądał u swego przyjaciela Stanisława. Zastanawiał się, kim był ten człowiek, który niewinnie cierpiał. Niemożliwe, aby był zły. Pozwolił się jednak ukrzyżować… Kariera naukowa Zollego rozwijała się najpierw we Lwowie, potem we Florencji (tu uczył się m.in. w Kolegium Rabinicznym) i w Padwie. Poszukiwania i studia skłoniły go do wyciągnięcia zaskakujących wniosków. Zapowiadany przez Izajasza i innych proroków Mesjasz, Cierpiący Sługa, Baranek prowadzony na rzeź jest ukrzyżowanym Jezusem Chrystusem! Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że do takich wniosków dochodzi Zolli w momencie, kiedy pełni funkcję naczelnego rabina Triestu, a potem Rzymu. Jego publikacja wywołuje szok. U współwyznawców pojawia się niedowierzanie i agresja. Zolli zaczyna być prześladowany. W końcu zostaje wykluczony z synagogi. Znosi to wszystko z pokorą. Swoje życie zawierza Chrystusowi. Pewnego razu w synagodze doświadcza mistycznej wizji. Widzi Jezusa Chrystusa, który mówi mu: Jesteś tu po raz ostatni, pójdź za mną! Wraz z całą rodziną prosi o chrzest. W czasie II wojny światowej współpracuje z papieżem Piusem XII. Wspólnie z nim ratuje włoskich Żydów. Na własne oczy widzi, jak duchowni i świeccy z narażeniem życia oddają swoje łóżka prześladowanym Żydom, a sami śpią na podwórkach i w piwnicach. Jego najważniejsze dzieło „Nazarejczyk” jest owocem poszukiwań akademickich prowadzonych we Florencji, w Trieście i Padwie. Profesor dochodzi do wniosku, że Nowy Testament stanowi wypełnienie Starego Testamentu. Fascynuje go postać Jezusa z Nazaretu, Syna Bożego, który przemawia z mocą, jak nikt przed Nim. Z uwagą skupia się na proroctwie Izajasza. Kim jest ów Święty Izraela, który trzciny nadłamanej nie złamie i nie przygasi tlącego się knota, ten, który będzie zmiażdżony cierpieniem i podźwignie nasze winy na drzewo krzyża (por. Iz 42, 3; 53, 10)? Zolli nie ma już wątpliwości. To Jezus Chrystus. W swym miłosierdziu i przebaczeniu wykracza On poza Prawo Tory. Wypełnia je, a jednocześnie wprowadza na wyższy poziom – poziom doskonałej miłości. Chrystus daje świadectwo prawdzie. Sam składa siebie w ofierze za zbawienie świata. On jest Mesjaszem i Bogiem – stwierdza Zolli. „Nazarejczyk” jest książką, która robi piorunujące wrażenie. Może właśnie dlatego, że napisał ją Żyd, który doskonale znał zwyczaje i historię swego narodu.
Eugenio Zolli, „Nazarejczyk”,
Gliwice 2015. Książka
wydana przez Fundację
Instytut Globalizacji
w miękkiej oprawie,
ma 360 stron.