Podjęcie tematu cierpienia uzasadnia nie tylko obecny czas Wielkiego Postu, ale także ponadczasowa wartość krzyża. Jest on jednym z najbardziej popularnych znaków graficznych, będących w użyciu, a przy tym najbardziej rozpoznawalnym symbolem wiary chrześcijańskiej jako pamiątka zbawczej męki Chrystusa. Jest zarazem znakiem nadziei dla każdego człowieka. Ma więc ponadczasową wartość i wymowę.
Nierzadko bywa tak, że w dalszej perspektywie wydaje się, iż życiowa łódź niebawem roztrzaska się o pierwszą napotkaną przeszkodę. W tym sensie krzyż, jako znak cierpienia, zwłaszcza niezawinionego, wydaje się być niebezpieczny. Gdy jednak przyjrzymy się sytuacji z bliska, okazuje się, że zamiast dramatycznego kresu, właśnie przez cierpienie i krzyż otwiera się nowa, często zupełnie nieznana przestrzeń. Dla wierzących w Chrystusa jest to przede wszystkim perspektywa zbawienia. Pomimo swej surowości, krzyż staje się bramą do nowego, lepszego życia i wyznacznikiem sensu. Tym samym jest on skuteczną obroną przed złem, które pomimo swego złudnego splendoru, ostatecznie odbiera życiu sens, rodząc zniechęcenie i smutek.
Wbrew pozorom, temat krzyża, jako symbolu zbawczej męki Chrystusa i Jego miłosiernej miłości, mimo upływu wieków wciąż pozostaje aktualny. Tym bardziej teraz, gdy cały świat doświadcza różnorodnych cierpień z powodu pandemii, dla wielu, być może także niewierzących, szeroko rozumiany krzyż może stać się „bramą”, o ile będziemy na niego patrzeć w perspektywie tego, co wydarzyło się na Golgocie. W przestrzeni wiary chrześcijańskiej logika krzyża nadaje sens cierpieniu, którego każdy doświadcza. Rzucając światło na jego tajemnicę, pomaga je nie tylko zaakceptować, ale także ujrzeć jego niezwykle cenną dla człowieka wartość, o czym zaświadczają święci, np. o. Pio.
Miesięcznik „Egzorcysta”, który stara się podążać za tym, czym aktualnie żyje Kościół, w kontekście Roku Świętego Józefa, pochyla się również nad sylwetką Opiekuna Jezusa i zarazem Oblubieńca Maryi. Choć nie było go na Golgocie, to jednak może on być przewodnikiem na drodze krzyża, ucząc pokory i ufności, które są potężną tarczą w walce ze złem w sobie i wokół siebie.