Homeopatia to leczenie małymi dawkami substancji, które w dużym stężeniu wywołują objawy chorobowe prezentowane aktualnie przez pacjenta. Homeopaci promują bowiem zasadę, zgodnie z którą „podobne można leczyć podobnym”. Jest tu jednak dużo wątpliwości.
W homeopatii stosuje się głównie różnego rodzaju silne trucizny i substancje psychoaktywne, które poddaje się procesowi tzw. stopniowego rozcieńczania. Chodzi o to, że przy pomocy kilku probówek możemy osiągnąć bardzo duże rozcieńczenia preparatów. Proces ten polega na tym, że np. w dziesiętnym systemie rozcieńczania bierzemy 1 cm3 leku i dodajemy do niego 9 cm3 rozpuszczalnika (rozpuszczalnikiem jest woda lub alkohol). Następnie intensywnie wytrząsamy, uderzając probówką z lekiem 10 razy w twarde podłoże (np. twardą książkę). Otrzymujemy pierwsze rozcieńczenie, które nazywamy potencją D1. Następnie z tego rozcieńczenia bierzemy 1 cm3 roztworu do następnej probówki i znów dodajemy 9 cm3 rozpuszczalnika, po czym intensywnie wytrząsamy, uderzając z siłą około 1 kg o podłoże, jak uprzednio. Otrzymujemy drugie rozcieńczenie zwane potencją D2. I znów z tej drugiej probówki bierzemy 1 cm3 roztworu i dodajemy do kolejnej probówki 9 cm3 rozpuszczalnika, otrzymując w ten sposób potencję D3.
Rozcieńczania przekraczające wielkość wszechświata
Czynność tę powtarzamy wielokrotnie. Otrzymane rezultaty określamy mianem potencji odpowiednio D10, D20, D30. Potencje tysięczne określamy liczbami rzymskimi, np. M10. Stosuje się również (firmy francuskie) system setnych rozcieńczeń. Polega on na tym, że 1 cm3 rozcieńczamy w 99 cm3 rozpuszczalnika, całość (podobnie jak wcześniej) poddajemy wytrząsaniu przez 10-krotne uderzenie probówką o podłoże i otrzymujemy tzw. Potencję C1. Następnie z C1 bierzemy 1 cm3 roztworu i dodajemy 99 cm3 rozpuszczalnika, poddajemy to wytrząsaniu i otrzymujemy potencję C2. Problem jednak w tym, że zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa od rozcieńczenia D24 w leku występuje tylko 1 cząsteczka leku lub nie ma jej w ogóle. Mamy tu do czynienia z rozcieńczeniami tak dużymi, że praktycznie nie ma już w nich cząsteczek leku. Zachodzi pytanie, czym wobec tego leczymy? Na przykład rozcieńczenie D30 jest takie, jakby 1 cm3 leku rozpuścić w naczyniu 10-krotnie większym niż wynosi promień Ziemi. Na podstawie obliczeń matematyczno- -fizycznych okazuje się też, że wielkość rozcieńczenia D200 można porównać do sytuacji, w której 1 cm3 leku rozpuszczamy w naczyniu wielokrotnie większym niż cały możliwy wszechświat! Nasuwa się pytanie, co dzieje się w tej dwusetnej probówce? Jakie siły tu działają?! Zachodzi tutaj też inne zjawisko, o którym do tej pory nie mówiło się w homeopatii. Otóż woda w sposób naturalny rozpuszcza szkło, co jeszcze potęguje się w trakcie wytrząsania roztworu. Nie można zejść poniżej granicy ósmego rozcieńczenia, ponieważ w tej sytuacji stężenie cząsteczek szkła będzie zawsze większe niż wyjściowego leku. Mamy tu zupełnie nowe spojrzenie na roztwory homeopatyczne. Praktycznie w tzw. Lekach homeopatycznych wszędzie mamy do czynienia z potencjowaną krzemionką, czyli preparatem krzemionkowym!